05
Luty

Przycinanie- żmudne lecz niezbędne

Czy wiecie, że to jeden z ważniejszych zabiegów pielęgnacyjnych drzew i krzewów. A wiecie również, że to właśnie podczas tych prac w ogrodzie dochodzi najczęściej do urazów. Od razu apeluję o rozwagę i skupienie podczas prac.

Zagajenie, patrz wstęp.

Wspólnie z Gosią ponad 12 lat temu założyliśmy wokół domu ogród, tzn posadziliśmy, stworzyliśmy( dodaje tylko dla bezpieczeństwa, jakby prof.Miodek też czytał). Z tym tworzeniem było różnie. Na początku nieporadnie, trochę po omacku. Nie wiedzieliśmy dokąd zmierzamy, jak miało się okazać po kilku latach. Po okresie matecznika i buszu( bo sadziliśmy bez opamiętania i zapoznania się z gatunkiem), nadszedł okres porządkowania i wyłaniającej się spójnej lecz wciąż niezadowalającej koncepcji. Obecnie ogród podlega miejscowym korektom, pojawiają się nowe rabaty bylinowe, architektura. Wspólnym mianownikiem są rośliny. Jedne gatunki zastępujemy drugimi, o wyborach decydują warunki hydrologiczno-glebowo, wystawa słoneczna oraz nastrój i/lub aktualny stan ducha ;-), bo ogród to nie martwa natura czy muzeum. Roślin przybywa i pracy również. 

Dziś wynurzę się delikatnie na temat przycinania roślin.

Jak, kiedy, czym, i które rośliny przycinać? W internetach jest mnóstwo tekstów na ten temat i to jest super. Z łatwością można na nie trafić. Poszperałem, poklikałem, poczytałem, hmmmm. Mam dwa wnioski:

  1. Wiedzy mnóstwo, instrukcji, zasad, zdjęć.
  2. W żadnym z artykułów nie napotkałem choćby małej wzmianki o tym jak żmudny i męczący to proces. 

Nikt nie pisze o tym, że już sama wizja przycinania zagonów tawuły japońskiej lub twardych pędów forsycji może przyprawiać o…mniejsza z tym. Nie to żebym stronił od roboty i nie piszę tego, aby Was zniechęcić lecz przygotować. Początki bywają trudne. Jednocześnie spieszę, Was pocieszyć i uspokoić- stan niepewności, przytłoczenia ilością pracy, irytacji, bo przecież lepiej jest strzelić napój niż biegać
z nożyczkami po ogrodzie-trwa jakieś 5 min za pierwszym, drugim i trzecim razem. Kolejne lata to już frajda, bo zdobywacie doświadczenie, praca idzie szybciej, no i możecie poczuć się jak Pan i Stwórca( no może trochę mnie poniosło). Nigdzie też nie piszą o tym, że absolutnie rozkłada na łopatki widok ilości wygenerowanego bio-odpadu. Jeżeli ogród jest już leciwy i ma jakieś 1200m² -rozdrabiarka musi być.

Garść przydatnych informacji

*Rośliny zakwitają na pędach tegorocznych i zeszłorocznych. Te zakwitające na tegorocznych pędach/łodygach- przycinamy wczesną, nawet bardzo wczesną wiosną. Te zakwitające na pędach zawiązanych/wyrosłych w zeszłym roku- tniemy zaraz po przekwitnięciu.

*Większym błędem niż złe przycięcie jest…brak w ogóle przycięcia.

*Wyróżniamy następujące rodzaje przycinania

  • Korygujące: aby zachować właściwy pokrój i kształt, zapewnić kwitnienie
  • Odmładzające: wykonywane co 3-4 lata, usuwane pędy stare, mocno zdrewniałe
  • Sanitarne: usuwamy zdeformowane, uszkodzone lub chore pędy, konary
  • Prześwietlające: najczęściej stosowane w uprawie drzew owocowych
  • Formujące: ciecie żywopłotów, topiarów i soliterów, ostatnie najpóźniej pod koniec sierpnia.

Postanowiłem, że tym razem będzie więcej zdjęć, bo jak już wspominałem, w sieci jest mnóstwo artykułów. Ja spróbuję zrobić Wam mini ściągawkę, taką do wydrukowanie i zawieszenia na ściance…
z sekatorami ;-). Może Wam się przyda?

Terminy przycinania wybranych/popularnych gatunków roślin

Wczesną wiosną(luty-marzec) Po kwitnieniu(czerwiec-sierpień)     Jesień(październik-listopad)
Tawuły Krzewuszka Drzewa ozdobne
Hortensja bukietowa Lilak Nowo posadzone iglaki i liściaste
Budleja Dawida Forsycja 
Róże( wielo- i wielkokwiatowe) Tawuła wczesna  
Pięciornik Tawuła van Houtta  
Trawy ozdobne Porzeczka  
Byliny Żylistek  
Paprocie Wrzośce  
Pnącza Wierzby(nie wszystkie) 
  Jaśminowiec 



Garść przydatnych informacji

*Przycinanie to ingerencja w strukturę pnia/łodygi- jeżeli średnica łodygi jest większa niż 10cm, rany po cieciu należy smarować maścią ogrodniczą.

*Cięcie wykonujemy zanim rośliny rozpoczną okres wegetacji czyli zanim zaczną pękać pąki, pojawiać się listki.

*Kiedy sadzicie nową roślinę, skróćcie naziemną część rośliny przynajmniej o połowę- system korzeniowy będzie miał więcej siły i wzrośnie zdolność ukorzeniania.

Moje nastawienie i podejście do cięcia, skracania i przycinania, zmieniło się diametralnie. Dziś mogę napisać, że to lubię. Zrozumiałem celowość działania i dostrzegam efekty. Rośliny świetnie wyglądają, zachowują swoisty dla danego gatunku pokrój. Kwitnienie roślin jest obfitsze, często zakwitają dwa razy w sezonie. Są zdrowe. Odpowiednia przestrzeń między pędami, sprawia, że wentylacja i dostęp światła jest lepszy( kluczowe np. dla róż).

Powiem Wam, że polubiłem ten bardzo ważny zabieg, również dzięki odpowiedniemu sprzętowi. Stosuję różne w zależności od grubości pędów i rośliny. Zawsze są ostre i czyste- to sprawia, że rośliny szybciej się zabliźniają po cięciu. Moja Gosia bez problemu przycina nimi grube gałęzie….oczywiście tylko wtedy kiedy ja wyjeżdżam na zdjęcia do tv. Kiedy jestem na miejscu, tylko ja , niczym Tarzan rządzę i dzielę oraz przycinam wszystko co przycięte być powinno.

Jak macie pytania, piszcie je w Komentarzach.

Trzymajcie się.

UDOSTĘPNIJ
PODOBNE

Ogród

Ogród #1

Mały ogród daje duże możliwości. Choć trudno w to wielu osobom uwierzyć- tak jest. Przekonali się o tym właściciele tego ogrodu.

04 Styczeń 20210

Skarpa w ogrodzie? Jak się jej pozbyć?

Efektowny patent na zagospodarowanie skarpy.

04 Kwiecień 20190